Dawno, dawno temu… wiedza tajemna była pilnie strzeżona i przekazywana jedynie zaufanym osobom, najczęściej – z pokolenia na pokolenia. Dzisiaj, na fali cywilizacyjnego postępu i komputeryzacji życia, magia też się unowocześnia i podróżuje światłowodami. A przy okazji – udostępnia swoje arkana wszystkim tym, którzy chcieliby tajniki wróżb i przepowiadania przyszłości poznać bliżej.
Magia była kiedyś dziedziną elitarną, do której dostęp miały jedynie „wybrane” osoby. Wiedźmy nie ograniczały się „jedynie” do stawiania kart, latania na miotłach i wgapiania się w kryształowe kule. Pradawne czarownice były szamankami, które jedną ręką potrafiły rzucać zaklęcia miłosne, a drugą – leczyć poważnie chorych. Teraz, kiedy miłość się dewaluuje, a medycyna nowoczesna potrafi złagodzić większość dolegających nam objawów chorobowych, czarownice – zielarki od miłosnych zadań specjalnych odeszły w cień. Oczywiście, ich wiedza dalej jest pożądana, ale wypierają ją nowoczesna technika i nauka. Jednak wróżby sensu stricte, to dalej świat pociągający, tajemniczy i bardzo na czasie!
Oczywiście, do tego, żeby wróżyć – czy to z kart, czy to z rąk, czy to na zasadzie interpretacji snów – trzeba mieć wrodzone predyspozycje. Te ostatnie, w zabieganym i ciągle spóźnionym życiu, bywają jednak często niezauważone, a przez to – niewykorzystane. Zresztą, jak można upewnić się, że takie właśnie, magiczne, nadprzyrodzone moce posiadamy? Czy są na to jakieś badania i testy? Czy ktoś rozdaje stosowne certyfikaty? Nie! Są za to kursy wróżbiarstwa.
Kursy i szkoły oferujące naukę wróżenia to propozycja wielofunkcyjna i będąca w stanie zaciekawić nawet największego malkontenta. Co tu dużo gadać, kiedy dla jednych takie szkolenie będzie przygodą życia, dla drugich pozostanie… po prostu – przygodą. Najważniejsze jednak jest to, że wspomniane kursy wróżbiarstwa nikomu nie szkodzą. Wręcz odwrotnie, bo dla wielu są sposobem na pogłębienie pasji, pozyskanie nowych pokładów wiedzy, odkrycie w sobie tajemniczych zdolności i pomocą w odnalezieniu się we współczesnym świecie.
Bo dzisiejsza cywilizacja, odcina się od swojej magicznej przeszłości. Jeśli już kogoś przeklinamy, to z nienawiści, a nie po to, żeby rzucić na niego miłosne zaklęcie. W związku z tym, warto chyba wrócić do mistycznych korzeni i dać szansę wierze w moce nadprzyrodzone, która przez tysiąclecia determinowała dzieje całej ludzkości.
